IIWŚ i zniszczenia wywołanego podczas jej trwania spowodowały, że żaden europejski kraj nie był wtedy w stanie zorganizować mistrzostw świata. Dopiero w 1966 r. zorganizowano w Europie mistrzostwa świata w kraju biorącym udział w wojnie. W 1942 r. i w 1946 r. mistrzostw w ogóle nie było. Po wojnie z ww. powodów zorganizowano mistrzostwa w Ameryce Południowej, w Brazylii w 1950 r.

fot. domena publiczna
Brazylia miała futbolowy kompleks na tle Argentyny i Urugwaju, które nie tylko zagrały w finale I MŚ w 1930 r., ale też w latach 1923 – 1947, poza jednym wyjątkiem miały monopol na zdobywanie Mistrzostwa Ameryki Południowej, w sumie wygrały 14 na 15 mistrzowskich turniejów. Brazylijczycy szczególnie mieli kompleks wśiekłości na tle Urugwaju, kraju o powierzchni prawie 50 razy mniejszej niż terytorium Brazylii i ludności również kilkadziesiąt razy mniejszej, który sukcesami w futbolu bił na głowę Brazylię. Do mistrzostw jednak gospodarcze przygotowali się wyjątków solidnie. Rok przed mistrzostwami w 1949 r., Brazylia wreszcie po wielu latach wygrała Mistrzostwo Ameryki Południowej.

fot. domena publiczna
autor: Here
Drugim wielkim kandydatem do tytułu mistrza świata mogli być obrońcy tytułu, Włosi. Jednakże w 1949 r. zginął w katastrofie lotniczej zespół Torino, którego zawodnicy byli niemal tożsami z reprezentacją Włoch. Grande Torino (Wielkie Torino) 5-krotny mistrz Włoch w latach 1943-1949, to zespół uważany za najlepszy wtedy w Europie.
Z 16 zespołów, które zakwalifikowały się do mistrzostw, aż 3 zrezygnowały z udziału (Turcja, Szkocja, Indie). Doprowadziło to do dekompozycji niektórych grup. Najbardziej zyskał na tym Urugwaj, z którego grupy wycofały się 2 zespoły, tak że Urusom wystarczył do wygrania grupy tylko jeden, jedyny mecz z Boliwią, którą rozgromili 8:0. 3 bramki zdobył Oscar Miguez. W tym meczu bramki strzelili późniejsi bohaterowie mistrzostw: Schiaffino i Ghiggia. W drużynie Urugwaju grał Victor Andrade. Jego stryjek Jose Andrade zdobył mistrzostwo świata w 1930 r.

fot. domena publiczna
Brazylia z kolei bez większych problemów wygrała swoją grupę, ale musiała rozegrać 3 spotkania. Podobnie jak zwycięzca innej grupy, Hiszpania. W tej grupie doszło do ogromnej sensacji. Po raz pierwszy w mistrzostwach udział wzięła Anglia. Dumni wyspiarze przekonani o swojej dominacji, po raz pierwszy zrezygnowali z zasady splendid isolation. Występ zakończył się kompromitacja. Synowie Albionu przegrali 1:0 z USA, a po kolejnej porażce, tym razem z Hiszpanią zostali wyeliminowani z turnieju. Stawkę zwycięzców grup zamknęli Szwedzi.
Drugą fazę mistrzostw też rozgrywano w systemie grupowym. Padły następujące wyniki:
Brazylia – Szwecja 7:1 (3 bramki Ademira)
Urugwaj – Hiszpania 2:2
Brazylia – Hiszpania 6:1
Urugwaj – Szwecja 3:2
Szwecja – Hiszpania 3:1
Przed ostatnim meczem wszystko było jasne. Brazylii do zdobycia tytułu wystarczał remis, Urugwaj musiał wygrać.
Przed meczem cała Brazylia nie spała, tańczono do białego rana. Przed stadionem Maracana w Rio de Janeiro w chronionym miejscu stały rzędem sportowe samochody, nagroda dla przyszłych brazylijskich mistrzów świata. Brazylijskie gazety wydrukowały już nakłady z tytułem „Brazylia mistrzem świata”. Na ten gigantyczny stadion przyszło 200 tys. ludzi. Przez pierwszą połowę meczu Brazylijczycy rozbijali się o mur urugwajskiej obrony. Tuż po przerwie brazylijski skrzydłowy Friaca zdobył bramkę. 1:0 dla Brazylii.
To, co stało się później, jest trudne do uwierzenia. Skrzydłowy Ghiggia ograł swojego obrońcę i wyłożył piłkę do schiaffino. Reżyser gry Urusów wyrównał. Torcida (brazylijscy kibice) zamarła. Cisza sparaliżowała Brazylijczyków, ale nadal ten wynik dawał gospodarzom mistrzostwo świata. Urugwajczycy przeszli do ataku. Rozegrali 2 spotkania mniej od gospodarzy i mieli więcej sił. W 78 min. stało się coś strasznego. Ghiggia sam zdecydował się na rajd po skrzydle, ograł obrońcę i strzelił w krótki róg obok bramkarza. 2:1 dla Urugwaju.
To był szok, z którego Brazylijczycy się nie obudzili. Ani ci na boisku, ani ci na trybunach. Mecz się skończył. 200 tys. ludzi nadal siedziało bez ruchu i w milczeniu, nie chcą opuścić stadionu. To był największe zszokowane zgromadzenie w historii świata. 2 kibiców zmarło na stadionie, 2 innych popełniło samobójstwo. Bez żadnej przesady w całym kraju zapanowała żałoba.
Przewodniczący FIFA Jules Rimet nie chciał ryzykować zamieszek na stadionie i statuetkę Złotej Nike wręczył kapitanowi Urugwaju, Obdulio Vareli w szatni urugwajskiego zespołu.
Finał: Urugwaj – Brazylia 2:1 (0:0) Bramki: Schiaffino (66), Ghiggia (78) – Friaca (47). Maracana 199.954 widzów, sędzia George Reader (Anglia)
Urugwaj:
Roque Maspoli – Matias Gonzales, Eusebio Tejera, Schubert Gambetta, Obdulio Varela, Victor Andrade, Alcides Ghiggia, Julio Perez, Oscar Miguez, Juan Schiaffino, Ruben Moran
Brazylia:
Moacir Barbosa – Augusto da Costa, Juvenal Amariljo, Jose Bauer, Danilo Alvim, Joao Ferreira Bigode, Albino Friaca, Zizinho, Ademir Marques de Menezes, Jair, Chico

fot. domena publiczna
Strzelcy:
8 bramek – Ademir
5 bramek – Oscar Miguez
4 bramki – Chico
4 bramki – Zarra
4 bramki – Alcides Ghiggia
4 bramki – Estanislao Basora

fot. domena publiczna
Najlepsi piłkarze turnieju:
1.Zizinho – (Tomas Soares da Silva) brazylijski ofensywny pomocnik, znakomity drybler, doskonały reżyser gry, piłkarz grający znakomicie obiema nogami. Idol Pelego. To jeden z najlepszych brazylijskich piłkarzy w historii. Gdyby Brazylia wygrała mistrzostwo Zizinho byłby rozważany jako jeden z trzech najlepszych piłkarzy w historii Brazylii. Brak tergo sukcesu powoduje, że to miejsca zajmują inni.
2.Juan Schiaffino – urugwajski ofensywny pomocnik, ale także grał jako playmaker (reżyser gry). W mistrzostwach był głównym architektem zwycięstwa Urugwaju
3, Ademir – (Ademir Marques de Menezes) brazylijski środkowy napastnik. Szybki i silny, świetny technicznie. Kompletny napastnik. W mistrzostwach zdobył tytuł króla strzelców, ale w finałowym meczu nie był skuteczny.
Jedenastka turnieju:
Roque Maspoli (Uru) – Erik Nilsson (Szw), Jose Para (His), Victor Anrade (Uru) – Obdulio Varela (Uru), Bauer (Bra), Alcides Ghiggia (Uru), Jair (Bra) – Zizinho (Bra), Ademir (Bra), Schiaffino (Uru).
Skandale i ciekawostki
1. Przed finałowym meczem Urugwajczykom pokazano brazylijskie gazety z wydrukowanym tytułem „Brazylia mistrzem świata”. Rozwścieczony kapitan Urusów, Varela, kazał kolegom sikać na nie.
2. Po latach przed śmiercią obwiniany za puszczenie strzału Ghiggii, brazylijski bramkarz Barbosa powiedział: „Maksymalna kara w Brazylii to 30 lat więzienia. Ja za coś, czego nie popełniłem, płacę już od 50 lat”.
3. Barbosa po jakimś czasie otrzymał „prezent” w postaci bramek wyjętych ze stadionu Maracana. Nieszczęsny bramkach spalił je podczas grilla.
4. Brazylijczycy po finałowym meczu na zawsze zrezygnowali z białych koszulek.
5. W meczu USA-Anglia 1:0 grał Alf Ramsey. To późniejszy trener słynnej angielskiej drużyny z 1966 r.
6. Zdobywca „złotej bramki” w finale, urugwajski napastnik Ghiggia był najdłużej żyjącym piłkarzem z tego finału. Zmarł w 2015 r.
7. Do eliminacji mistrzostw świata nie zostały dopuszczone Niemcy i Japonia.
8. Szkocja mimo awansu wycofała się. Jako powód podała, że nie należy się awans, ponieważ zajęła drugie miejsce w eliminacyjnej grupie.
9. Argentyna pokłóciła się z Brazylią i zrezygnowała z mistrzostw.
10. Indie wycofały się ze względu na koszty imprezy. Puszczono plotkę, że z powodu iż FIFA zabroniła im grać na bosaka.